

Leviticus Morris
Vanitas vanitatum et omnia vanitas
Informacje
36 lat ⚜ nauczyciel eliksirów i opiekun Klubu Amatorów Niemagii ⚜ absolwent Hogwartu, były Krukon ⚜ w Ilvermorny uczy od 4 lat, wcześniej pracował w Szpitalu Świętego Munga jako uzdrowiciel ⚜ wilkołak ⚜ patronus: kruk ⚜ bogin: księżyc w pełni ⚜ czarodziej półkrwi
O NIM
WYGLĄD Wysoka, szczupła sylwetka pochylona jest nad kotłem. Mężczyzna ubrany w ciemny płaszcz sięgający niemal do samej posadzki ma marsową minę. Bulgocąca zawartość kociołka połyskuje, rzucając jasną łunę na bladą twarz i ciemnoniebieskie oczy. Jego czarne włosy, krótkie i potargane, zdają się ginąć w półmroku, który zwykle panuje w klasie eliksirów. Koścista dłoń nauczyciela zaciska się na chochli; smukłe palce zakończone długimi, czarnymi paznokciami obejmują drewnianą rączkę i wprawiają ją w ruch zgodny ze wskazówkami zegara.
CHARAKTER Siedzi przy stole wyprostowany i milczący, nieruchomy jak sfinks. Tylko jego oczy czujnie przeskakujące z jednego rozmówcy na drugiego świadczą o tym, że w istocie przysłuchuje się całej zagorzałej dyskusji. Sam na pozór w niej nie uczestniczy, robi bardziej za świadka, obserwatora. Zabiera głos dopiero, gdy zostaje bezpośrednio zapytany o kwestię sporu, bynajmniej nie dlatego że nie ma własnego zdania. Przedstawia swoje stanowisko, podając trudne do podważenia argumenty. Mówi spokojnie, lakonicznie, od razu przechodzi do sedna sprawy. Nie ma w zwyczaju owijać w bawełnę ani wdawać się w bezproduktywne konflikty.
CIEKAWOSTKI ⚜ Właściciel czarnego kocura imieniem Salem.
⚜ Jada głównie mięso. Przepada za krwistymi stekami. Prawdziwa ironia losu, biorąc pod uwagę to, że przez tyle lat był wegetarianinem.
⚜ Zarówno na kilka dni przed pełnią, jak i parę dni po przemianie, Levi odczuwa osłabienie.
⚜ Ma niski, donośny głos.
⚜ Jada głównie mięso. Przepada za krwistymi stekami. Prawdziwa ironia losu, biorąc pod uwagę to, że przez tyle lat był wegetarianinem.
⚜ Zarówno na kilka dni przed pełnią, jak i parę dni po przemianie, Levi odczuwa osłabienie.
⚜ Ma niski, donośny głos.
Bardzo przyjemna w odbiorze karta - napisana zręcznie i lekkim piórem. Nie zawiera ściany tekstu, ale mieści w sobie najważniejsze informacje o postaci, o które można zahaczyć przy próbie wspólnego ustalania wątku. Krótko mówiąc: podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji profesor Morris wydaje się mieć dość surową aparycję, za to ciekawą historię do opowiedzenia w razie kontaktu. W końcu nie każdy nauczyciel ma za sobą pracę w Mungu.
Ja już osiągnęłam swój limit wątków, ale życzę owocnych gier i porywających fabuł.
T h o r i a n
[Czołem.
OdpowiedzUsuńPanowie ponurzy zawsze w cenie, a Sigurd na pewno docenia jego konkretny charakter, bo sam nie jest miłośnikiem smalltalków. Mnie tymczasem ujmują takie smaczki, jak nagranie z tembrem głosu pana profesora, bo to najtrudniej oddać w tekście, a i tytuł karty jest zgrabnym dopełnieniem całości.
W razie chęci zapraszam do Sigurda, młody uczęszcza na eliksiry, więc na pewno uda nam się coś razem wyprodukować. Owocnego rozwijania postaci w wątkach!]
Stawiacie mnie tu, jako gracze, w trudnej sytuacji, bo ja mam już wątków w brud i z nimi nie wyrabiam, a tu później na blogu pojawiają się takie perełki, z którymi chciałoby się zagrać... tylko gdzie tu wcisnąć kolejny wątek? ;x
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, jak pisałam podczas sprawdzania, podoba mi się niezmiernie koncepcja postaci i uważam, że wszystko ładnie się ze sobą zgrywa. Masz wprawny język, więc życzę, żebyś spożytkowała swoje talenty, czas i wenę w wymarzonych wątkach.
No i kurczaki, będę się zastanawiać nad tym, czy Ci Glenna nie podrzucić, ale na razie nic nie obiecuję - muszę przeliczyć swoje zaległości :P
Rowan, Darren & Glenn
[Bardzo podoba mi się, jak Leviticus w naturalny sposób ucieleśnia spokój i opanowanie. Mam wrażenie, że ma w sobie taką siłę, która nie potrzebuje hałasu, by być zauważonym. Nie zaproponuję żadnej relacji, bo moje postacie charakterami raczej nie pasują do twojego nauczyciela i ciężko będzie ich połączyć, ale życzę powodzenia i dużo weny w rozwijaniu postaci!]
OdpowiedzUsuńVictorius Calenbach & Caiden Everton
Zarówno z wyglądu, jak i ogólnego, pierwszego wrażenia wydaje się jednym z tych nauczycieli wywołujących strach i niepewność wśród uczniów. Wszystko co udało Ci się zamieścić w karcie, mimo zwięzłej długości jest świetnym opisem, nie wymagającym żadnych dopowiedzeń.
OdpowiedzUsuńŻyczymy samych porywających wątków i oczywiście — pomimo Twoich preferencji męsko-męskich — w razie chęci zapraszam do którejś z moich Pań. A nuż uda nam się coś wykombinować :)
Genevieve & Ophelia
[cześć!
OdpowiedzUsuńWitamy nowego psora na pokładzie ;) Patrząc na aparycję wydaje sie straszny, no ale w końcu wilkołak raczej nie należy do słodkiego zwierzaczka.
Dużo weny, pomysłów, wątków i dobrej zabawy. Miłego pobytu na blogu ;)]
Tsubaki
[Chyba muszę wpaść tutaj po wątek. Nie dość że nasze biedactwa cierpią na tą samą... przypadłość, to w dodatku Remy ma dość trudną relację z eliksirami. Zupełnie nie ma do nich cierpliwości i skupienia, ale wie że niestety rzecz przydatna. ]
OdpowiedzUsuńRemy