Kontakt z administracją

Pytania, wątpliwości, zastrzeżenia można zgłaszać pod tą zakładką, bądź bezpośrednio na maila Administracji. Czas oczekiwania na odpowiedź trwa zazwyczaj do 24h:

Administrator: ✉ imprison.men@gmail.com (prisoner)
Moderator: ✉ nothingetsforgiven@gmail.com (Atramentowa)

69 komentarzy:

  1. Dzień dobry, informuję, że karta Hasti Thunderheart jest gotowa do sprawdzenia. Na wizerunku Nanabah Grace, pani jest animagiem oraz Prefektem Naczelnym, prosiłabym również o wpisanie jej jako zwyciężczyni Mistrzostw Eliksirów Szkół Czarodziejskich w 2023 roku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! Jeśli chodzi o Kartę Postaci to narracyjnie jest bardzo ładna i angażująca. Hasti została opisana w lekki i plastyczny sposób. Fajnie, że przechwyciłaś elementy "drapieżnej" natury postaci. Dobrze zgrywa się to z jej animagią. Kartę Postaci akceptuję i będę zaraz wpisywać pannę do zakładek. Mam tylko nadzieję, że w wątkach rozwiniesz postać także od tej mniej idealnej strony i pokażesz też jej wady, bo jeśli mogę być totalnie szczera, to w Karcie Postaci ma się odczucie, że są przedstawione same wszechstronności postaci, bez uwzględnienia słabości, czy wad. Jest dobra na bardzo wielu polach, zarówno od strony uzdrowicielskiej (eliksiry i uzdrawianie), kreatywnej (wytwórstwo, talizmany które de facto wymagają magii rytualnej, a jej nie masz w zajęciach), jak i obronnej (Krąg Przetrwania) i transmutacji (animagia), więc w zasadzie w każdej... Przydałoby się zaznaczyć chociaż w karcie, że np. talizmanami tylko się interesuje, a nie sama zajmuje. Ale generalnie KP zaakceptowana. Witamy Panią Prefekt i życzymy dalszych sukcesów szkolnych!

      Usuń
    2. Dziękuję za sprawdzenie karty. :D Tak, z tymi talizmanami to właśnie o to mi chodziło, że dopiero niedawno zaczęła się tym interesować i sama nic jeszcze nie potrafi, więc ładniej to opisałam w kp, żeby nie było żadnych wątpliwości. :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Cudownie nam się rozrasta grono plemiennych magów! I to jakie piękne grono. Karta postaci jest zwięzła, ale treściwa i konsekwentnie ujęta, z umiejętnie wplecionym pochodzeniem postaci, także nie widzę żadnych przeciwskazań do publikacji. Akceptuję i można działać. Witamy w Ilvermorny!

      Usuń
  3. Hej! Prosiłabym o sprawdzenie karty Genevieve :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karta postaci Genevieve sprawdzona i rozpatrzona pozytywnie. Można ją publikować. Kreacja jest spójna, ładnie opisana i z ciekawą, dwutorową narracją. Nic nie jest przesadzone, Gen wydaje się postacią z krwi i kości. Fajnie, że szkoła przyciąga różne dusze i że u Twojej bohaterki widać nie tylko przebiegłość, ale też dozę kreatywności i wyrafinowanego aktorstwa.

      Usuń
  4. Cillian Crowley czeka na sprawdzenie karty postaci!

    Jednocześnie informuję o zwolnieniu rezerwacji na wizerunek Thomasa Alexandra i pozycji guwernanta. Jak widać odrobinę zmienił mi się koncept na postać. Przepraszam za dodatkową robotę :<

    PS. Tak przy okazji, czy istnieje możliwość prowadzenia na blogu wątków w języku angielskim (gdyby oczywiście znalazł się jeszcze ktoś chętny)?

    Z góry dziękuję za wszystko ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karta sprawdzona! Mam w zasadzie tylko jedną uwagę dotyczącą stricte postaci, która ogółem jest spójna i przyjemnie wyważona pod każdym względem:
      1. Cillian jest lunatykiem. Wspomniałaś w karcie, że używał tej umiejętności jako były auror, ale to odrobinę za mało (zwłaszcza, że to bardzo ciekawa koncepcja!). W związku z tym, że stworzyłaś postać nauczyciela, która nie zajmuje limitu na blogu i tym, że nie chcę gasić Twojego zapału do pisania, kartę na ten moment akceptuję, ale proszę, żebyś trochę się na ten temat rozpisała, choćby akapitem. W przyszły wtorek zerknę do karty ponownie, żeby sprawdzić, czy wszystko jest okej. ;)

      No i kwestie organizacyjne:
      1. Zmiany w rezerwacjach to naturalna sprawa, ale w takim wypadku należy je zaktualizować w odpowiednim miejscu. Ułatwi nam to powpisywanie postaci tam, gdzie trzeba. ^^ To taka uwaga na przyszłość, ale nadrób braki w zakładce z rezerwacjami, żeby zachować porządek na blogu (w nowym komentarzu, żebym mogła usunąć stary).
      2. Jeśli znajdziesz chętnych na pisanie po angielsku, żaden problem, droga wolna! :)

      Zaraz pobiegnę dodać Cię do zakładek, a gdybyś się Cilliana gdzieś nie dopatrzyła, uderzaj śmiało w odpowiedzi pod tym komentarzem.

      Miłego tworzenia. ♥

      Usuń
    2. Wpadłam dać znać, że dopisałam dwa akapity. Miałam początkowo zamiar bardziej rozwinąć ten aspekt już bezpośrednio w wątkach, ale zgodnie z życzeniem pojawiło się już więcej informacji na ten temat w karcie. Będę wdzięczna za zerknięcie i sygnał czy mogę się publikować C:

      Dzięki za odpowiedzi i już nadrabiam rezerwacje!

      Usuń
    3. Dziękuję! Kartę zaakceptowałam już wcześniej, ale teraz wszystko ładnie się uzupełnia — widzę też nawiązanie do niepełnosprawności postaci, bardzo mi się podoba. :)

      Można publikować z zachowaniem regulaminowych odstępów na blogu.

      Usuń
  5. Oddajemy się pod ocenę razem z Manon. Wspomniane w zakładce rezerwacje bez zmian ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ charakterna babka z panny LeBleu; idę o zakład, że uczniowie truchleją czasem na jej widok... Ciężko jednak stwierdzić czy truchleją ze strachu, czy jednak z zachwytu.

      Nie mam uwag. Karta zaakceptowana, gotowa do publikacji.

      Miłego tworzenia! ♥

      Usuń
  6. Witam! Rin jest już oficjalnie gotowa ♥

    Kotonoha (言の葉)
    Główna siedziba: Tokio, Japonia
    Korzenie: japońskie, w USA od lat 70'
    Znani członkowie: Akari i Yukio to historyczni założyciele.
    Ciekawostka: Od pokoleń ród pełnił rolę mistycznych strażników równowagi między światami — ludzkim (mugolskim) a duchowo czarodziejskim. Ich obowiązki wykraczały poza granice kraju, co uczyniło ich wpływowymi doradcami cesarzy w poprzednich epokach (dokładnie od 660 r. p.n.e. - do dziś).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karta sprawdzona! Postać jest złożona, z pewnością wpisuje się w dziedzictwo swoich przodków, mam jednak parę uwag.

      1. Rin jest postacią nadmiernie zidealizowaną, przedstawioną właściwie w samych superlatywach, ponieważ dobroć jest z założenia cechą pozytywną. To, że ktoś tej dobroci nadużywa, nie czyni jej wadą samą sobie. Wada to coś, co skutkuje czynem moralnie złym (zazdrość, egoizm etc.). Mam nadzieję, że z tą wiedzą pokażesz swoją bohaterkę w mniej perfekcyjnym wydaniu.
      2. Kwestia rodu. Co dokładnie rozumiesz przez "mistycznych strażników równowagi między światami — ludzkim (mugolskim) a duchowo czarodziejskim"? Czarodzieje podlegają pod urzędy, nie mają nad sobą duchowo mistycznych figur. Żeby zachować rdzeń pomysłu, możesz przykładowo napisać, że jej przodkowie zasłużyli się w pracy dla urzędu w departamencie odpowiedzialnym za łączność z mugolami, bo każdy urząd taki departament posiada.
      3. Kwestia limitacji: musisz zdecydować, czy tworzysz postać obcokrajowca czy członka czystego rodu. Skoro ród Kotonoha przebywa w Stanach od lat 70', to znaczy, że Twoja postać nie jest już obcokrajowcem, a sam ród musiał wsławić się czymś w Ameryce. Jeśli zależy Ci natomiast na postaci spoza kraju, to w takim razie Kotonoha nie jest rodem czystej krwi znanym w Stanach i nie zostanie on wpisany w zakładkę, a limit na czystą krew należy zwolnić.
      4. Kwestia estetyki karty: regulamin traktuje o dopuszczalnej minimalnej edycji, która nie będzie gryzła się z szatą bloga, a Twój kod niestety się z tą szatą gryzie.

      Karty na ten moment nie akceptuję: daj mi znać, co postanowiłaś w kwestii limitów, jakie zmiany obejmą Twoją postać (miłym dodatkiem będzie, jeśli w karcie napomkniesz o wadach, skoro już ją na chwilę przetrzymujemy), a jeśli będziesz potrzebowała pomocy w sprawie kodowania, możesz śmiało pisać do mnie drogą mailową!

      Usuń
    2. + Taki ze mnie uważny moderator, że zupełnie przeoczyłam zajmowany przez Ciebie limit na oklumencję... Rozpisz proszę w karcie, dlaczego Rin zainteresowała się akurat tą dziedziną magii, jak przebiegała jej nauka, w jakim celu używa jej obecnie. Liczę również, że poruszysz ten temat podczas współtworzenia na blogu.

      Usuń
    3. 1. To już poprawiłam i dodałam na samym końcu trochę o delikatności charakteru oraz zazdrości. Nie zgadzam się jednak, że została opisana w samych superlatywach oraz dana cecha ma tylko jedną stronę medalu :) nieufność z kolei potrafi być bardzo ciężkim problemem charakteru, o jakim można by się rozpisywać. Thomas J. Rostafinski, psycholog kliniczny, zwraca uwagę na ambiwalencję cech, czyli obecność sprzecznych tendencji w jednej osobie. Na przykład, osoby z osobowością obsesyjno-kompulsyjną mogą być jednocześnie uporządkowane i buntownicze. Ich sumienność i drobiazgowość mogą prowadzić do sukcesów zawodowych, ale także do wewnętrznego napięcia i konfliktów w relacjach interpersonalnych. Serwis Perso.in podkreśla, że cechy takie jak zaufanie czy ugodowość nie są jednoznacznie pozytywne. Zaufanie może prowadzić do bycia oszukanym, a ugodowość do braku asertywności. Podobnie, nadmierna radość czy entuzjazm mogą być odbierane jako nieodpowiednie w pewnych sytuacjach. Wszystko zależy od kontekstu i sposobu wyrażania tych cech. Hans Eysenck również proponuje holistyczne podejście do osobowości, uwzględniające cztery sfery: poznawczą (inteligencja), woluntarną (charakter), afektywną (temperament) i somatyczną (budowa ciała). W tym ujęciu cechy osobowości są wynikiem interakcji tych sfer, co oznacza, że żadna cecha nie jest jednoznacznie dobra lub zła, lecz zależy od kontekstu i współdziałania z innymi cechami.

      2. Przodkowie zasłużyli się w pracy dla urzędu w departamencie odpowiedzialnym za łączność z mugolami. Może być.

      3. Czysta krew. Jedna z linii rodu zajmowałaby się sztuką tworzenia magicznych map snów — haftowanych, rysowanych tuszem, tworzonych w transie. Byli znani z tego, że potrafili odnaleźć i ochronić „zapomniane sny” całych rodów, odzyskując ich pamięć i tożsamość, czym przyczynili się do uzupełnienia ksiąg/kronik historycznych czarodziei.

      4. Co dokładnie mam zmienić na potrzeby bloga? Najłatwiej by mi było w punktach, żeby móc zerkać i zmieniać w kodzie, a potem odhaczać.

      5. Napisałam na końcu Zwierciadła też o oklumencji i oplotłam to opisem charakteru. Czy tak jest prawidłowo?

      Usuń
    4. Odnoszę wrażenie, że w mojej wypowiedzi umknął Ci kluczowy jej fragment, a mianowicie "z założenia". Nie jestem niestety specjalistką w dziedzinie psychologii, a zwyczajnie egzekwuję regulamin bloga, którego znajomość zadeklarowałaś i zaakceptowałaś, składając mail w zakładce z zapisami.

      Przytaczam pierwszy punkt regulaminu z sekcji “Ogólne”:
      Zapisując się na bloga, autor oświadcza, iż zapoznał się z regulaminem bloga oraz treścią zakładek. Autor tym samym wyraża zgodę na udział w zabawie i zgadza się na branie współudziału w tworzeniu bloga zgodnie z jego założeniami.

      Oczywiście zgadzam się z Tobą — cechy charakteru mają dualną naturę. Mało tego! Gdyby wejść w to jeszcze głębiej, można by podważyć całą koncepcję dobra i zła ogółem, bo przecież nic na świecie nie jest czarno-białe, ale to nie jest miejsce na takie rozważania. Na potrzeby bloga przyjmujemy podział zwyczajowy na cechy negatywne i pozytywne; w ten sposób dążymy zrównoważenia charakteru bohaterów celem uniknięcia nadmiernej ich idealizacji.

      Przytaczam piąty punkt regulaminu z sekcji “Karta Postaci”:
      Karta będzie sprawdzana pod kątem zgodności z założeniami bloga i regulaminem. Brana jest pod uwagę również wiarygodność postaci (praktyki zakazane: zbyt skrajna idealizacja postaci; niemożliwa fizycznie do realizacji ilość zajęć dodatkowych i obowiązków postaci; postać jaskrawie łamiąca zwyczaje magów itp.).

      Nie jest to zatem kwestia osobistych przekonań, tylko organizacji. Zależy nam na tym, żeby postacie były wiarygodne, a co za tym idzie przyjemne do wspólnej gry. Karta postaci jest nie tylko wizytówką autora, ale także bloga.

      Na ten moment postać nie jest ani wiarygodna ani spójna. W zasadzie cała karta tyczy się wspaniałości i zrównoważenia charakteru Twojej bohaterki, jej szlachetności, silnej moralności oraz wytrwałości, ponadto zdecydowałaś się przypisać jej jedną z najbardziej wymagających zdolności magicznych, a całość zamykasz jednym zdaniem, które przeczy wszystkiemu, co wcześniej napisałaś, powołując się na rzekomą delikatność charakteru.

      Osoba o słabym charakterze nie byłaby w stanie nauczyć się oklumencji, zachować prezentowanego przez Ciebie w karcie kręgosłupa moralnego, czy też stanąć w obronie słabszych. Co więcej, na ten moment postać jest wciąż nadmiernie idealizowana, bo nawet jej jedyna wada nie jest tak naprawdę wadą — w jaki sposób negatywnie wpływa na otoczenie, patrząc z zazdrością? Zazdrość byłaby wadą wtedy, kiedy popychałaby Twoją bohaterkę do czynów moralnie postrzeganych jako złe (przykładowo rozsiewania krzywdzących plotek, kopania pod kimś dółków, ubliżania i tak dalej).

      Mam nadzieję, że wyczerpałam ten nieprzyjemny temat... Przemyśl proszę raz jeszcze kreację Rin, ponieważ karta w dalszym ciągu narusza regulamin bloga, w związku z czym nie nadaje się do publikacji.

      Po konsultacji, wspólnie z prisoner doszłyśmy do wniosku, że nie możemy zaakceptować rodu w przedstawionej przez Ciebie formie. Koncepcja odzyskiwania zagubionych snów za pomocą haftowanych w transie (?) map jest daleka od kanonu i znacząco wpływa na wszystkie istniejące rody. Stwórz proszę nowy opis; spróbuj poruszyć w nim zaproponowaną przeze mnie kwestię uznania rodu oraz jego zasług w kwestii rządowej komunikacji magów z niemagami albo jakąkolwiek bliższą kanonowi. Uniwersum HP jest naprawdę rozbudowane, nie brakuje w nim inspiracji.

      Jeśli chodzi o poprawki graficzne, raz jeszcze odwołam się do regulaminu. Punkt siódmy sekcji “Karta Postaci”:
      Formatowanie: tekst wyjustowany, staramy się nie zmieniać wielkości i kolorów fontów ze względu na estetyczne walory strony. Dopuszczalne są drobne edycje i dekorowanie tekstów tytułowych.

      Wydaje mi się, że wytyczne są jasne, więc nie do końca rozumiem, skąd to pytanie i prośba o wypunktowanie. Jeśli masz wątpliwości, możesz przyjrzeć się na przykład kartom już opublikowanym na blogu.

      Powodzenia!

      Usuń
    5. Cytat 1: “Na potrzeby bloga przyjmujemy podział zwyczajowy na cechy negatywne i pozytywne; w ten sposób dążymy (brakuje: do) zrównoważenia charakteru bohaterów celem uniknięcia nadmiernej ich idealizacji.”

      Podział ten jest uproszczeniem, którego nie powinno propagować się na blogach z tego względu, że mocno ogranicza on autorów. Brak gradientów szarości w charakterze, jakie reprezentuje przykładowo tutaj mocno moja postać, powoduje jedynie dwutorowość w wątkach oraz powielanie najbardziej utartych schematów. Dla jakiejś części ludzi, którzy mają podejście na zasadzie: “stworzę takie oc, jakie będzie w pełni zgodne z moimi poglądami i usposobieniem, byle żeby wyrabiać normę podczas dobrej zabawy”, to naprawdę zadziała. Zakładanie jednak, że jest to większość czy też wykluczanie innych, jacy chcą z blogów zrobić ten przysłowiowy “eksperyment społeczny” albo poznać zdanie na temat ich dziwnego, najnowszego pomysłu, który nigdzie indziej nie pasował — jest to już szklany sufit.

      Cytat 2: “Nie jest to zatem kwestia osobistych przekonań, tylko organizacji. Zależy nam na tym, żeby postacie były wiarygodne, a co za tym idzie przyjemne do wspólnej gry. Karta postaci jest nie tylko wizytówką autora, ale także bloga.”

      Też się z tym zgadzam, chociaż tak jak odważnie przyznajesz; nie masz wysokiej znajomości psychologii. W związku z tym jesteś skazana na subiektywny odbiór treści wykraczających poza znane Ci horyzonty.
      Rin jest moim największym wyzwaniem pisarskim, stworzonym na potrzeby spełnienia mojego najnowszego zadania od nauczyciela kreatywnego pisarstwa: “stwórz coś, co będzie z Tobą najmniej zgodne”. I tak jak nadal utrzymuje, że rzeczywiście rozpisałam jej wady, tak też dzięki Twojej obserwacji zrozumiałam w końcu, iż sposób dobierania przeze mnie słów oraz skróty logiczne spowodowały, że dla kogoś to może być mniej widoczne albo całkowicie nieczytelne. Niestety, chciałam dać maksymalną ilość treści w najmniejszej ilości słów, z czego wynikło to nieporozumienie. Mam też wrażenie, że im więcej tam dopiszę celem wyjaśnień, tym więcej pojawi się też jednak pytań. Wcześniej też napisałaś mi o jej wielowarstwowości, z czym także się zgadzam, ale ta złożoność potrzebuje czasu oraz kompletnie innego podejścia. Ostatecznie wyszłaby mi ściana tekstu, której nie mogłabym tutaj ukryć w scroll barach, a na jej Dodatki miałam inne pomysły. Postać więc przy wcześniej rozpisanych przez Was założeniach, których niestety nie odczytałam z Regulaminu, jest tutaj kompletnie nieadekwatna. Nie przy takich wymaganiach i nie przy moich osobistych preferencjach prowadzenia pisarskiego razem z kodowaniem.

      Cytat 3: “Mam nadzieję, że wyczerpałam ten nieprzyjemny temat... Przemyśl proszę raz jeszcze kreację Rin, ponieważ karta w dalszym ciągu narusza regulamin bloga, w związku z czym nie nadaje się do publikacji.”

      Temat nie jest nieprzyjemny. Fakt faktem zabrałam się za odpisywanie tego dwa razy, czyli dokładnie tyle samo, ile podchodziłam do rozpisywania Rin. Musiałam też przypomnieć sobie o tym, co pisałaś do mnie prywatnie na inne tematy, aby bardziej było to przeprowadzone w sposób indywidualny. Tak naprawdę cieszę się, że mogłam się czegoś nauczyć i przypomnieć sobie sama, że kiedyś też byłam na Twoim miejscu podczas prelekcji od mojego pierwszego mentora. Nazwijmy go Marvin. Zatem, kiedy Marvin krążył sobie po moich wynajmach w czasie wolnym, głównie preferując salon do robienia wolt (kółek na dywanie, ale wolty śmieszniej dla mnie zabrzmiały, bo on też umie jeździć konno), to w wielu momentach z góry zakładał, że przecież wiem, jak działają ciężkie kalibry w psychologii, neurologia, czas trwania wprowadzania nowych nawyków czy potrzeba dystansowania się do danych problemów. Męczyłam go pytaniami, aż w końcu z zajebiście naukowego języka przechodził na ten najbardziej przystępny i z łaski swojej oboje wiedzieliśmy finalnie, o czym rozmawiamy XD

      Usuń
    6. Przyznaję więc, że kompletnie nie spodziewałam się, iż dzień, w którym sama stanę się Marvinem; nadejdzie tak szybko, bo tak bardzo przyzwyczaiłam się do swojej niższej roli uczennicy. Ta zmiana perspektywy bardziej poszerzyła mi horyzonty, choć na samym początku kompletnie nie chciałam się do tego przyznać, tylko krążyć wokół tematów związanych stricte z blogiem. Faktycznie więc spokorniałam i zmieniłam podejście, bo też kiedyś byłam korepetytorką z różnych zajęć, uczyłam młodsze, wyjątkowo oporne i leniwie rodzeństwo. Musiałam zmieniać sposoby tłumaczenia różnych pojęć. Dostosowywać się do tempa pojmowania ludzi z różnymi schorzeniami.

      Cytat 4: “Po konsultacji, wspólnie z prisoner doszłyśmy do wniosku, że nie możemy zaakceptować rodu w przedstawionej przez Ciebie formie. Koncepcja odzyskiwania zagubionych snów za pomocą haftowanych w transie (?) map jest daleka od kanonu i znacząco wpływa na wszystkie istniejące rody. Stwórz proszę nowy opis; spróbuj poruszyć w nim zaproponowaną przeze mnie kwestię uznania rodu oraz jego zasług w kwestii rządowej komunikacji magów z niemagami albo jakąkolwiek bliższą kanonowi. Uniwersum HP jest naprawdę rozbudowane, nie brakuje w nim inspiracji.”

      Nigdzie temu nie przeczę. Sama, chociażby Prisoner przykładowo wykorzystuje motyw “Jumanji” w wygranym konkursie autorskiej postaci imieniem Rowan, a film ten z kolei nie ma kompletnie nic wspólnego z uniwersum. Moje pomysły natomiast mają, ponieważ magiczne mapy już istniały; były wykorzystywane, chociażby w filmach. Harry Potter niejednokrotnie miewał różne sny czy też wizje związane z Voldemortem. Sny i wizje Harry’ego były nie tylko elementami magicznymi, ale też kluczowymi narzędziami narracyjnymi, które pozwalały czytelnikom i bohaterom lepiej zrozumieć plany Voldemorta i zagrożenia w świecie czarodziejów. To z powodu tych wizji Dumbledore zlecił Snape’owi naukę oklumencji – sztuki zamykania umysłu przed wpływami z zewnątrz. Harry miał trudności z tą sztuką, przez co Voldemort czasami wykorzystywał ich połączenie do manipulowania nim. Nie widzę powodu, by nie wykorzystać snów jako narzędzi magicznych, skoro już sama autorka to robiła. Nie wpłynęłoby to też na żadne rody z istniejących poza tym, że mogłabym to w ciekawy sposób wykorzystywać w wątkach. Rin potrzebowałaby tej umiejętności nie tylko do bronienia sekretów swojego rodu, ale także tych, jakie istniały w przeszłości i czysto nie miały ze sobą żadnego powiązania, mogły mieć natomiast z innymi.

      Cytat 5: “Wydaje mi się, że wytyczne są jasne, więc nie do końca rozumiem, skąd to pytanie i prośba o wypunktowanie. Jeśli masz wątpliwości, możesz przyjrzeć się na przykład kartom już opublikowanym na blogu.”


      “tekst wyjustowany, staramy się nie zmieniać wielkości i kolorów fontów ze względu na estetyczne walory strony. Dopuszczalne są drobne edycje i dekorowanie tekstów tytułowych.”

      Moje teksty w każdym z divóv dokładnie takie są, znajdują się natomiast w scroll-barach ze względu na długość oraz potrzebę estetyki. Kolory, z których korzystałam na tło każdego z nich, należą do bloga, jedynie elementy jak suwaki czy niektóre h były inne. Wynika z tego regulaminu brak detali oraz konsekwencji, ale nie ma w tym już mojej winy.

      Zakończę więc tym, iż również życzę powodzenia w dalszych losach Ilvermorny Castle.

      Usuń
    7. Jako współautor gorąco zachęcam do skończenia karty postaci, bo na pewno wszyscy chętnie zgłębimy osobę Rin na fabule, więc szkoda z niej rezygnować przez drobne poprawki, mające na celu dopasować jej kreację do realiów bloga. <3

      Podszepnę tylko, że poniższe dwa argumenty są mało adekwatne do sytuacji:
      1) sny i Potter – połączenie Pottera z Voldim w kanonie nie wynikało z "magii snu", a z bycia horkruksem,
      2) jumanji – jest umagicznionym kanonem tego bloga, tylko inspirowanym filmem, opisanym szczegółowo w zakładkach.

      Co do dozwolonych modyfikacji karty, zapis jest klarowny i szczegółówy, o czym świadczy poprawne jego zrozumienie przez współautorów bloga. Mówię to jako grafik z wykształcenia i 11-letnim doświadczeniem – bo widzę, że argument branży i edukacji jest dla Ciebie mocnym wyznacznikiem. :)

      Jak pisałam wcześniej, miło byłoby Cię zobaczyć na fabule, więc mam nadzieję, jednak do zobaczenia! ^^

      Chani

      Usuń
    8. Przyznaję, że dawno nie byłam tak zmieszana, czytając czyjś komentarz. Udział we współtworzeniu bloga jest dobrowolny, regulamin został określony jasno, a jego akceptacja jest wymagana, aby otrzymać zaproszenie. Dlaczego więc wszystkie przeciw pojawiają się z Twojej strony dopiero na etapie sprawdzania karty postaci?

      Myślę, że nad wyraz personalna część Twojej wypowiedzi i jej pretensjonalny ton objaśniają się same, więc pozwolę sobie je przemilczeć. Nie przemilczę natomiast zarzutu do nas jako adminomoderacji, że w jakikolwiek sposób dyskryminujemy graczy poprzez próby zrównoważenia rozgrywki, które w grach fabularnych są powszechnie stosowaną praktyką (jak się okazuje, wciąż potrzebną mimo upływu lat).

      Uważam, że wyszłaś z interpretacją zdecydowanie naprzód, usiłując stworzyć wygodną dla siebie narrację — dopisujesz ideę tam, gdzie jej nie ma. Co więcej: nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zastosowanie podziału jest ograniczające (chyba, że w kontekście tworzenia postaci przerysowanych, taki jest jakby nie patrzeć jego cel).

      Wręcz przeciwnie. Będąc zarówno graczem, jak i moderatorem, dostrzegam w takim rozwiązaniu doskonałą okazję do wyjścia z własnej strefy komfortu oraz przełamania pewnych autorskich przyzwyczajeń w budowaniu osobowości naszych bohaterów. To, moim zdaniem, zasługuje na miano — jak to ujęłaś — eksperymentu społecznego. Powoływanie do życia podręcznikowej definicji "Mary Sue" natomiast takim eksperymentem nie jest, niezależnie od tego, jak bardzo będziemy zaklinać rzeczywistość, dopatrując się szklanych sufitów na poziomie fundamentów... Ponieważ to, czego wymagamy w regulaminie, to raczej podstawy kreacji postaci, z którymi doświadczony gracz nie powinien mieć problemu, a nowy — z odrobiną pomocy — sobie poradzić.

      Temat może i nie jest nieprzyjemny, ale rozmowa (a przynajmniej jej przebieg) już tak, przynajmniej dla mnie. Mam wrażenie, że po raz kolejny zderzam się ze ścianą, a w dodatku że próbuje się mi (oraz ogromowi pracy włożonej przez prisoner w stworzenie tego miejsca) w jej trakcie umniejszać, ubierając to w górnolotne słowa. Z jakiego powodu? Nie wiem.

      LeChat poruszyła już kwestie kanoniczne i techniczne, więc pozostaje mi jedynie podpisać się pod jej słowami.

      Na zakończenie z mojej strony mała formalność: na blogu obowiązuje polityka prywatności, więc daj mi proszę znać, czy zamierzasz jeszcze podchodzić do poprawek czy powinnam usunąć Twój e-mail z grona autorów.

      Usuń
  7. Karta Charliego jest gotowa do sprawdzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Główna siedziba:
      Thornewell Hall & the Vermothra Fields w Bellemarais, Luizjana
      Korzenie:
      Thornewellowie to stary arystokratyczny ród pochodzący z Francji, który około 1765 roku przybył do Nowego Orleanu. Nikt dokładnie nie zna powodu, dla którego zdecydowali się przenieść uprawę ze starego kontynentu na nową ziemię
      Znani członkowie:
      Antoine Thornewell – patriarcha rodu, który przybył do Nowego Orleanu z Francji w 1765 roku, założyciel plantacji.
      Madeleine Thornewell (z domu Dubois) – żona Antoine’a, znana z wiedzy na temat magicznych roślin.

      Gautier i Aliénor — para zielarzy żyjąca na przełomie XI i XII wieku, którzy jako pierwsi odkryli niezwykłe właściwości rośliny vermothry, łącząc wiedzę ludową z pradawną magią natury. Ich odkrycie stało się fundamentem rodzinnego dziedzictwa i tajemnicą przekazywaną przez kolejne pokolenia Thornewellów.

      Ciekawostka:
      Vermothra to niezwykle rzadka roślina o wąskich, srebrzystych liściach i purpurowych kwiatach. Jej sekret tkwi w olejkach eterycznych, które można pozyskać jedynie w konkretnych warunkach. Kilka kropelek olejku wystarczy, by wzmocnić i podnieść skuteczność każdego eliksiru.

      Usuń
    2. Pięknie prowadzisz narrację i zręcznie manipulujesz słowem, przy "(...) Ziarno zasiane." aż przeszedł mnie dreszcz. Dlaczego mam wrażenie, że ten pan może nam w Ilvermorny dużo namieszać...?

      Nie mam uwag stricte do karty, więc uważam ją za gotową do publikacji.

      Jeśli natomiast chodzi o ród, to opisałaś go obszernie i absolutnie nie jest to wada. Kwestia w tym, że staramy się aby te opisy były jak najkrótsze, schematyczne wręcz. Całość możesz natomiast bez obaw zawrzeć gdzieś w KP, jeśli chcesz podzielić się tym z autorami.

      Moja propozycja na opis w zakładce jest taka:
      Główna siedziba:
      Thornewell Hall & the Vermothra Fields w Bellemarais, Luizjana
      Korzenie:
      Francuskie (w USA od 1765 roku)
      Znani członkowie:
      Antoine Thornewell – patriarcha rodu, założyciel plantacji.
      Madeleine Thornewell – żona Antoine’a.
      Gautier i Aliénor — zielarze.

      Ciekawostka:
      Thornewellowie to stary arystokratyczny ród, który rozsławił się poprzez plantacje vermothry oraz odkrycie jej magicznych właściwości. Nikt dokładnie nie zna powodu, dla którego zdecydowali się przenieść uprawę ze starego kontynentu na nową ziemię.

      Daj znać, czy taka forma Ci odpowiada, ewentualnie podrzuć mi tu własną, a ja biegnę wpisać Charliego do zakładek.

      Miłego tworzenia! ♥

      Usuń
  8. Skończyłam KP, śmiało można sprawdzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była angażująca lektura. ^^ Caiden bez wątpienia jest przebiegłą lisicą, ale ja wbrew wszelkiemu rozsądkowi zapałałam do niej sympatią. Poza tym: pamięta co powiedziała trzy tygodnie temu?! Ja nie pamiętam co jadłam na obiad trzy dni temu... Chapeau bas.

      Nie mam uwag do karty, można publikować z zachowaniem regulaminowych odstępów. Ja biegnę wpisać pannę Everton do zakładek.

      Miłego tworzenia. ♥

      Usuń
  9. Czy mogę poprosić o przedłużenie moich rezerwacji do końca tygodnia, bo się nie wyrobim? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można jednak rzucić okiem na kartę Lyry. 🔮

      Usuń
    2. Nauczycielka wróżbiarstwa z pasją, to się chwali. Zrzuciłaś na nią ciężki karb jasnowidzenia, wcale jej tego nie zazdroszczę, niemniej Lyra wydaje się w tym odnajdywać, co tylko podkreśla siłę charakteru przedstawioną w karcie.

      Nie mam uwag do karty, można publikować z zachowaniem regulaminowych odstępów. Panna Forseth zaraz pojawi się w zakładkach!

      Miłego tworzenia! ♥

      PS: Nie sprawdzamy kart pod kątem poprawności językowej, ale pomyślałam, że może chciałabyś sobie poprawić jeden drobiazg. :D

      "Żaden tchórz nieobecny w twoim życiu nie miał prawa nazywać się jej ojcem (...)" Tu chyba miało być "twoim"?

      Usuń
    3. Dzięki za wyłapanie tego chochlika w tekście! Wydawało mi się, że udało mi się złapać je wszystkie, ale jak widać: niekoniecznie. 🩵

      Usuń
  10. Zgłaszam, że karta Rosaire wraz z zakładkami jest gotowa do sprawdzenia. Wcześniejsze rezerwacje pozostają bez zmian. :>

    OPIS RODU:
    Główna siedziba — Prescott Manor, klify nad Jeziorem Górnym, Michigan, USA
    Korzenie — szkockie (w USA od XVI wieku)
    Znani członkowie — Tobias Prescott (pierwszy na ziemiach amerykańskich, uzdrowiciel), Gregory & Mathias (bracia, znani ze swojego okrucieństwa Czyściciele), Rosaire Prescott Senior (seryjny morderca skazany na karę śmierci)
    Ciekawostka — Ród znany ze swojej oschłości i chłodu w stosunku do obcych. Zamknięci na innych, niezwykle cenią sobie więzy i pokrewieństwo – nigdy nie wyprą się żadnego członka rodziny, nie ujawnią również sekretów czy krzywd dziejących się w domowym zamknięciu. Symbolem rodu jest ptasia czaszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę słów o tym ancymonie już znasz, a tutaj dodam tylko, że postać jest dobrze przemyślana i złożona. Pięknie skonstruowana Karta Postaci, która na pewno da współgraczom potencjał do tworzenia interesujących relacji, bo zarówno Rosaire, jak i jego ród są niezmiernie intrygujący. Życzę, żeby udało się to wprawnie wykorzystać na fabule i jednocześnie - oczywiście - akceptuję Kartę do publikacji.

      Co do opisu rodu, skrócę sobie tylko sekcję ze znanymi członkami (staramy się dawać tam tylko info o zawodzie dla porządku), ale tak to nie mam żadnych uwag :)

      Usuń
    2. Dziękuję za zaakceptowanie karty i miłe słowa. <3

      Jasne, bez przeszkód można wszystko skrócić, tak, aby nie zaburzyło spójności i porządku w zakładkach bloga. ^^

      Usuń
  11. Chyba mogę oddać Remy do sprawdzenia, bo raczej już się tam treściowo nic nie powinno zmienić. Przejrzę tylko o normalnej godzinie czy składniowo gdzieś nie odleciałam za bardzo i dopiszę stopkę.

    Nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam ilości zajęć. Trzech podstawowych nie wypisywałam w karcie bo są takie same dla VII roku + 4 dodatkowe przedmioty + Krąg przetrwania i Quidditch.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością akceptuję Remy do publikacji!

      Postać jest cudnie opisana. Bardzo, ale to bardzo podoba mi się narracja, jaką wykorzystałaś w opisie KP - przestrzeń szkolna rezonująca z jej zainteresowaniami i wpleciona płynnie genetyka, przedstawiająca codzienność i cykl Remy. Co do zajęć dodatkowych: tak, bardzo dobrze zrozumiałaś i poprawnie ujęłaś w karcie.

      Usuń
  12. Vincent gotowy do sprawdzenia. Chyba nigdy nie zdążę na czas.

    Wplątałam go jednak do kanonicznego rodu Roche. Znane osóbki do wpisania:
    - Theseus Roche (zdrajca rodu, czyściciel)
    - Theodore Roche, szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów MACUSA (od roku 2022)
    - Jemima Roche, żona Theodore'a, uzdrowicielka

    Na wizerunku: Evans Nikopoulos, specjalna pozycja: prefekt naczelny, specjalny talent: legilimencja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No więc zarówno Karta Postaci, jak i zakładka z leglimencją, ładnie ze sobą korespondują pod względem stylu i treści. Całość napisana lekkim piórem, widać w postaci zarówno ambicję, jak i klątwę podążania za wymaganiami środowiska. Życzę, żeby wyrwał się z tych cugów jak najszybciej! Karta zaakceptowana.

      Usuń
  13. Można sprawdzić KP Abrahama Thorntona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że karty nie czytałam, a wręcz wciągnęłam ją w całości. Tak szybko poszło mi rozprawienie się z poszczególnymi zakładkami. Postać pod względem historii jest rozbudowana i bardzo spójna, przy tym też, dość straumatyzowana. Nie oszczędzałaś Abe'a. Dawno też nie widziałam tak dobrze opisanego antybohatera. Nie ma w sobie nic z idealizacji, jest opisany w sposób bardzo przyziemny i wiarygodny - przy tym budzi zainteresowanie.

      Jako autorka wszystkie jego przewinienia fabularne wybaczam, widząc z jakimi doświadczeniami się zmagał. A jako Administrator, oczywiście akceptuję - można kartę śmiało publikować.

      Usuń
  14. Wydaje mi się, że karta Victoriusa jest skończona i można już ją sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie to, że prowadzę samych Panów, to na bank Victor nabawiłby się pseudo-fanki. Jest tak energiczną i pełną charyzmy postacią, przy jednoczesnym byciu zupełnie nieidealnym i naturalnym, że aż mu tego zazdroszczę. Faktycznie, czuje się to wszystko, co opisałaś w karcie: jego wolność, nieokrzesanie, łamanie regulaminu przy jednoczesnym szacunku, jaki dostrzega się u niego z wartościowego korzystania z życia. No bo czy istnieje coś bardziej chwalebnego i ważniejszego ponad doświadczenia? Generalnie Kartę Postaci akceptuję, ale przed publikacją proszę jedynie o małą poprawkę. Podstawowe przedmioty dla klasy VI-VII to czarobotanika, obrona magiczna i transmutacja. Wszystkie trzy muszą pojawić się w jego przedmiotach. A do nich możesz dobrać cztery inne. Jak to będzie poprawione, to masz zgodę na publikację :).

      Usuń
  15. Od 17.06 poprosiłabym o wpisanie urlopu do 29.06 u Remy

    OdpowiedzUsuń
  16. Cześć! Oddaję w Wasze ręce kartę Lirael Narragwyn. Mam nadzieję, że dobrze wpasowała się w czarownicę z plemienia i wszystko co wymyśliłam jest akceptowalne. ♥
    Zrobiłam z niej animaga i przewodniczącą kręgu przetrwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! :) Jeśli chodzi o samą Kartę Postaci, to napisana jest w sposób przejrzysty i treściwy. Panna Lirael wydaje się dosyć charakternym "psotnikiem", woźny i nauczyciele nie będą mieli z nią nudy. Mam też nadzieję, że uda Ci się sprawnie wykorzystać jej pochodzenie i wpleść plemienność w wątki.

      Natomiast w kwestiach technicznych, jedna mała drobnostka: dopisz w KP, skąd jej nazwisko. Jeśli ojciec był europejczykiem to nazwisko miałaby po nim. Sądząc po nazwisku, to ma je z plemienia. Czy została przysposobiona przez uzdrowicielkę z plemienia? Zaznacz to proszę w KP :) Oraz zgodnie z zakładkami na blogu, do akceptacji KP brakuje mi opisu genetyki, rozpisz go proszę, daj tutaj znać i wtedy będzie pełnoprawny akcept (Cytat z zakładki z genetykami: "W przypadku chęci stworzenia postaci z Genetyką lub Talentem, należy ten fakt odpowiednio umotywować i opisać w Karcie Postaci – historią postaci, bądź nawiązaniem do Genetyki/Talentu w sposób narracyjny. W razie naruszenia tej zasady, Administracja ma prawo poprosić o usunięcie Genetyki/Talentu lub o rozwinięcie opisu.")

      Usuń
  17. Dopisałam w karcie, że babka dała jej swoje nazwisko.

    Co do opisu genetyki, chodzi o animaga? Wystarczy, że dopiszę, że jej matka miała taką zdolności i inni członkowie jej rodziny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety sam dopisek nie wystarczy, potrzebny jest opis narracyjny. Możesz to zrobić np. w takiej formie, jak ma to zrobione Vincent z leglimencją, czyli w zakładce lub w osobnym akapicie (opis Vincenta: tutaj), albo umotywować to historią, tak jak to zrobili Rosaire i Hasti w swoich Kartach Postaci. Widać u nich, że motyw się przewija i jest u nich uzasadniony (u Rosaire'a cała historia postaci i traumy rodzinne dobrze tłumaczą skąd u niego zdolność oklumencji, a u Hasti cały klimat karty jest zachowany w estetyce dzikości i plemienności, więc nawiązuje/koresponduje z animagią).

      Czyli najłatwiej, jeśli napiszesz w osobnym akapicie, skąd u niej wzięła się animagia, jak wyglądały jej początki (jak wiemy z serii HP, animagia to zdolność nabyta, której mag się uczy, nie posiada jej bezwarunkowo) lub jak jej używa teraz. Coś, co da podstawę do myślenia o tym, że faktycznie animagia jest "częścią" Twojej postaci. W razie jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, to służę pomocą :)

      Usuń
  18. Dziękuję za wskazówki!
    Dopisałam akapit związany z jej animagią. Daj znać czy o to chodziło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oto chodziło! Z przyjemnością akceptuję Kartę Postaci :)

      Usuń
  19. Karta Charlotte gotowa do sprawdzenia. Wszystkie rezerwacje utrzymane c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że do karty mogłam zajrzeć dopiero teraz, bo to bardzo autentyczna postać. Poruszasz za jej pomocą bardzo istotną kwestię i z pewnością będę obserwować, jak rozwiniesz Charlie w wątkach.

      Z kwestii organizacyjnych, mam bardziej wskazówkę niż uwagę: warto wspomnieć, że zajęcia z magii bezróżdżkowej odbywają się w ramach kursu; nie są to de facto zajęcia dodatkowe, a właśnie kurs trwający jedno półrocze. ^^

      Kartę oczywiście akceptuję, można ją publikować z zachowaniem regulaminowych obowiązujących na blogu.

      PS. Jako szczurza mama przesyłam Buddy'emu całusy.

      Usuń
  20. Karta Tsubaki jest już gotowa do sprawdzenie - tylko nie wiem do jakiego domu ja umieścic, więc proszę o poradę ;) Jednocześnie zaklepuję obcokrajowca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o Kartę Postaci, to widać, że masz na nią konkretny zamysł i jest ona pod względem historii rozbudowana - fajnie, bo nabiera przez to ciekawych barw. Nie chcę Ci mieszać z koncepcją postaci, bo widzę, że postać bazuje na samotności i odizolowaniu się od niemagów, którzy ją odrzucili, ale tak administracyjnie muszę napomknąć, że sprawami niewłaściwego użycia czarów i przypadkowego użycia czarów u nieletnich zajmowały się urzędy magiczne i w takim przypadku wymazywali oni pamięć niemagom, żeby nie doszło do odkrycia społeczności czarodziejskiej. W jednym zdaniu proszę dodaj więc do karty informację, że nikt nigdy nie udowodnił jej zdolności magicznych, ani nie było to brane na poważnie przez dorosłych i było to traktowane bardziej jak miejska bajeczka dzieciaków ze zbyt bujną wyobraźnią. W innym przypadku na pewno Ministerstwo Magii by zareagowało odpowiednio.

      Prosiłabym też o ponowne przeczytanie karty przed publikacją, bo namnożyła Ci się spora ilość literówek, drobne błędy i brak przecinków. Na tyle, na ile potrafisz, popraw proszę chociaż literówki.

      A swoją drogą podoba mi się w Twojej postaci to, że nie jest idealna, widać w niej przyziemność - ma swoje wady, ale też wyczuwam w niej determinację. Życzę, żeby odnalazła się w Ilvermorny i nawiązała tutaj kontakty bardziej pomyślne, niż w Japonii.

      Co do domu, Pukwudgie kładzie nacisk na emocje i empatię, hołduje artystom i uzdrowicielom, więc według tego opisu, myślę, że Twoja Pani spokojnie się w tym domu znajdzie.

      Po wprowadzeniu poprawek, daj znać :) Do napisania!

      Usuń
    2. ps.melduje sie ponownie

      Co do izolowania- to wtedy nawet nikt nie mowil, ze ma krew czarownicy - raczej odnosić sie to miało do jej leczenia, gdyz z tego glownie znana byla jej rodzina, ale zaraz napomkne, iz problem został rozwiazany.

      Ehh te literówki - myslalam, ze je wylapalam a tu jeszcze parenascie jest ;/ Ale chyba sie udalo - jakby co to daj mi znac na czerwono.

      Dom zostal dopisany.

      Usuń
    3. Dziękuję za dopisanie zdania o legendzie.

      Literówki uważam, że nie wypada kogoś prosić o poprawę, bo widać je gołym okiem, ale mam dobre serce dziś i Ci je poprawiłam (było ich 20) :P.

      Wciąż w KP są błędy gramatyczne i interpunkcyjne, ale to nie dyktando, nie sprawdzamy pod względem poprawności językowej, więc Kartę Postaci w tej formie akceptuję :). Można się publikować, gdy pod KP poprzednika uzbierają się 3 komentarze od różnych autorów.

      Miłej gry!

      Usuń
    4. Jeszcze - ehh nigdy nie byłam w tym dobra ;/ Tylko, ze literówki w poerwszym dialogu, miały byś świadomie zostawione, no ale okey.

      Ja bym to dodała do "problemów" z mową - logopeda, by zbierał kase hehe

      Poczekam ^^

      Usuń
    5. Aaa, to spokojnie - zamień sobie w dialogu pierwszym z powrotem tak, jak było. Myślałam, że to literówki, dlatego poprawiłam.

      Usuń
  21. Dzień dobry wieczór :) Oddaję w wasze magiczne ręce kartę postaci Lysrander Wexmoor do sprawdzenia. Na wizerunku Damiano David, nauczyciel zaklęć i uroków, opiekun domu Rogatego Węża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę dziś nie po kolei idę z tym sprawdzaniem kart, ale wyszło przypadkiem, że zaczęłam od nauczyciela.

      Miło widzieć, że tworzy nam się na blogu paleta różnych postaci, nie tylko sielankowych i sympatycznych. Ilvermorny potrzebuje w swoich progach bardziej "mocarnych" i nietuzinkowych postaci, które zrównoważą atmosferę akceptacji i rozbiją idyllę o idealnej szkolnej przestrzeni, dodając jej kolorytu i charakteru. Bo nie oszukujmy się, każda szkoła ma swoje demony i potwory schowane w szafie. Być może dla niektórych takim potworem będzie Lysrander. A może to dla Lysrandera potworami będą niemagiczne dzieci, na które trudno mu się patrzy - kto wie, czas i wątki pokażą :). Bylebyś miała na uwadze podczas wątkowania fakt, że wartościami szkoły są: akceptacja, tolerancja, determinacja (i tak było od początku jej trwania za sprawą Izoldy i Jamesa, którzy byli dość postępowi). Zakładam jednak, że wspomniane w KP autorytety starszego pokolenia, bardziej skostniałego, to ogólne odniesienie do generacji czarodziejów. I na tym kończąc, napomknę tylko, że podoba mi się surowość Twojej postaci i jej całokształt.

      Jest tylko jedna rzecz, której potrzebuję, aby móc zaakceptować Ci KP. Na blogu funkcjonują znane rody kanoniczne czystokrwiste - możesz przypisać się do jednego z nich, dopisując do niego swoją historię (zachowując jedynie trzon, taki jak pochodzenie, główna siedziba itp.) lub możesz wykorzystać limit na własny ród (w tym momencie wykorzystany limit wynosi 2/4) i dopisać go do listy.

      W tym pierwszym przypadku dostaniesz za to +10 pkt do Pucharu domów za przejęcie postaci z rodu kanonicznego.

      Jeśli jednak wolisz tworzyć swój ród, to proszę o podesłanie opisu rodu kanonicznego, zgodnie z wytycznymi z tej zakładki: link. Dzięki i do napisania!

      Usuń
    2. Obiecujemy być grzeczni i na terenie szkoły wpisywać się w jej tradycję (przynajmniej oficjalnie ) Czy w takim razie może być członkiem rodu Harkaway? Jeśli tak, to już zmienię jego nazwisko :)]

      Usuń
    3. Ja w takim razie obiecuję, że mój Rowan wcale nie napsuje krwi Lysranderowi (przynajmniej oficjalnie :D).

      Jasne, może być z rodu Harkaway. W takim razie z przyjemnością akceptuję - można się publikować :)

      Usuń
  22. Hej, to znowu ja! Niestety (lub stety) roznosi mnie ostatnio wena, czy mogłabym stworzyć tutaj brata mojej postaci? Czy to nie będzie problem, że będą to postaci z tego samego rodu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej można stworzyć brata ♥

      Usuń
    2. Fantastycznie! <3 Czy w takim razie mogę zarezerwować pozycję kapitana drużyny w Rogatym Wężu? I przy okazji wizerunek - Rafael Miller

      Usuń
    3. Napisz proszę w "rezerwacjach", a ja dopiszę do spisu :)

      Usuń
    4. Uczynione :) I cóż, jestem szalona, ale zgłaszam do sprawdzenia kartę pana juniora z domu Harkaway :)

      Usuń
    5. Przyznam, że treść KP podglądałam już jak była w roboczych i muszę przyznać, że oboje Panowie Harkaway skradli moją sympatię. Dobrze, że w Ilvermorny tworzą nam się rody pokroju Malfoyów, bo trochę nam tutaj takich brakuje. W dodatku bardzo zgrabnie ujęłaś tradycje domu zarówno u nauczyciela, jak i ucznia, także nie mam się absolutnie czego przyczepić. Można się publikować, póki wena Ci służy :D.

      Usuń

© Szablon stworzony przez LeChat dla Ilvermorny Castle · Technologia: blogger · Obowiązujący kanon na blogu: HP