Nikt nie ogląda się za pozostawionymi w ciemnych zaułkach, przymykamy oczy, mijając schorowanych flecistów, którzy wśród nocnej ciszy dodają swoje fałszywe nuty do ulicznego wrzasku.
Isabella Williams-Lefèvre
Matka | Amerykańskie Pochodzenie | Właścicielka domu magicznej mody
Jesteś traumą. Wykorzystujesz wyższość, opętana własną próżną zazdrością i pragnieniem dominacji. Niszczysz beztroskie piękno dzieciństwa. W szaleńczej pogoni za uznaniem i statusem zapominasz o tych prostych gestach wyrażających jakiekolwiek uczucia. Nie wychowywałaś, szlifowałaś natomiast umiejętności asymilacji i kształciłaś bezczelność. Nigdy nie byłaś matką, a ja byłam jedynie narzędziem, dzięki któremu zdobyłaś wszystko czego Twoje własne nazwisko nigdy nie byłoby w stanie udźwignąć.
Frédéric Lefèvre
Ojciec | Francuskie Pochodzenie | Półwila | Dyrektor magicznej ochrony w MACUSA
Jesteś ambicją. Pojawiałeś się tylko w momentach potknięcia, aby przypomnieć kim powinnam być. Zawsze surowy, pełen aspiracji wskazywałeś drogę ku wyższym szczeblom. Nieważne były straty, nieistotne relacje, widoczna była jedynie władza. Z zaciekawieniem obserwuję, jak naturalną perswazją przekonujesz kolejne podatne na wpływy osoby, a bezwzględność i lekkość z jaką przychodzi Ci manipulacja jest godna podziwu. Jesteś pełnokrwistym potomkiem wili.
Amélie Félicie Lefèvre
Babka | Wila | Zamieszkuje w dużej posiadłości na obrzeżach Paryża
Jesteś dumą. Zawsze rozumiałaś. Przekazałaś delikatne, pełne spontaniczności i bliskie ideałowi dziedzictwo, które z chlubą eksponuję światu. Pomimo splamienia krwi genetyką matki nie skreśliłaś mnie. Wręcz przeciwnie poświęciłaś się dla mnie otulając pięknem wczesnego dzieciństwa. Choć nie byłaś w stanie zostać moim wybawcą postawiłaś drogowskaz ostrzegawczy przed ciężkim brzemieniem spuścizny. Dzięki Tobie zrozumiałam, że burzę niekontrolowanych emocji można ujarzmić. Potrzeba tylko czasu, którego tak naprawdę nigdy nie miałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz